Relacja z wyjazdu wakacyjnego do Niemiec
Kieler Woche 2014
Kieler Woche 2014
(19.06.2014-29.06.2014)
Czerwiec 2014, do końca szkoły pozostaje tydzień.
M wyjeżdża w delegację a następnie na męski "wypad"
/w sumie nie będzie go ponad tydzień/.
Przecież nie będę siedziała sama z dziećmi w domu???
Usprawiedliwiam dzieci w szkole - no problem.
Organizuję opiekę dla zwierząt domowych, na szczęście rodziny wkoło pod dostatkiem...
Pakuję walizki, pakuję dzieciaki do auta wraz z telewizorkiem, żeby nie było marudzenia, pakuję mamę nr 1 do auta, pakuję swoją osobę za kierownicę i ruszamy przed siebie 800 km - kierunek Niemcy północne - NAD MORZE - do mamki nr 2.
W Kiel rozpoczyna się właśnie tydzień Kielu, czyli różne festyny, koncerty i regaty żeglarskie, więc nie będziemy się nudzić. Nim minęło 8 godzin byliśmy na miejscu - autostrady są the best, szybko, zwinnie i bez problemów.
Pogoda hmm, raz deszcz, raz słońce, jak to na północy.
Pierwszą dobę przeznaczyliśmy na odpoczynek na działce:
Hamak
Było też trochę nauki grania na instrumentach
Nauczyciel muzyki - Johny
Johny i Zuzia
Noc spokojna, choć niełatwo było zasnąć przy chrapiącej jak lokomotywa mamusi nr 1, a spałyśmy w jednej sypialni...
No ale co tam, idzie się przyzwyczaić.
Dzieciaczki
Pieguska
Piegusek
I wiewiórka na balkonie - stały bywalec
W związku z tym, że w Kiel odbywał się jak co roku Kieler Woche czyli impreza obok imprezy, nie wahaliśmy się użyć autobusu aby dostać się do centrum wszystkich wydarzeń, pooglądać stragany i zasmakować drineczków:
Ha, mam Cię Iza, ja śpię a Ty pięknie uśmiechnięta :-)
Piwko i chińszczyzna
A teraz mój ulubiony rodzaj statku - potężny wycieczkowiec. W Kiel do portu zacumował MSC Orchiestra. Jest moim marzeniem popłynięcie w rejs takim cudeńkiem:
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się napisać relację z rejsu takim statkiem.
Z mamuśkami
Ten stateczek w tle wygląda trochę marnie w porównaniu do tego ze zdjęcia powyżej...
Dzień następny spędziliśmy w odwiedzinach u Ani i Mateuszka. Jakoś mało fotek mam z tego dnia...
W następnym dniu pogoda zaczęła się znacznie poprawiać więc postanowiliśmy się wybrać nad morze, gdzie odbywały się regaty żeglarskie:
Trochę pomoczyliśmy stopki w morzu
Trochę wiało - prawie jak na Fuercie ;-)
Plaża
I oczywiście atrakcje dla dzieci:
Następny dzień to ponownie centrum miasta i atrakcje "wesołomiasteczkowe"
Spływ pontonem
Jeżdżąca w górę i w dół i kręcąca się wokół osi
Wieża widokowa
W wieży - Maks
i Zuzia
Razem
Widok na miasto
Po dawce adrenaliny, trochę relaksu/shopping/
Zuzia i Gryzli
Maks i jego kumpel Gryzli
Kolejny dzień upłynął pod znakiem plaży i działki:
Maraton
Modelka
w tle nagrywają reportaż nt. regat
Model
Działka i błogie lenistwo
Ileż można leżeć - trochę trzeba poszaleć
Świetną atrakcją następnego dnia było pompowanie i wzlot ogromnych i kolorowych balonów w powietrze
Na trawce
Na dużej łące, jeden obok drugiego dmuchane były balony powietrzem, można też było pooglądać zabytkowe pojazdy:
Oko
Modelka
Zachód słońca
Mamuśki
Wspaniale unoszące się balony
W ciągu całego pobytu byliśmy tez w ogromnym aquaparku pod Hamburgiem ale niestety nikomu nie przyszło do głowy żeby porobić parę fotek, więc relację na balonach skończę..
the end
do zobaczenia w Kiel
:-)
Wlasnie teraz odbywa sie Kieler Woche 2015, Mateusz, Ania i Iza juz sie bawia, my, czyli Ewa i Johny bawimy sie jutro, szkoda, ze was tu nie ma, kochamy was mocno i tesknimy okrutnie, buziaczki, pa
OdpowiedzUsuńBosze, jak ja za Wami tęsknię, już nie mogę się doczekać kiedy się zobaczymy na Długopolen Woche, odliczam dni... A Kieler Woche 2016 - czekaj na mnie!!!
Usuń